Dotknąć historii

17 grudnia 2016 r. w bibliotece WSBiP spotkało się grono sympatyków poezji tworzonej przez inż. Stanisława Kawińskiego, mieszkańca ówczesnego Ostrowca, który aż do wybuchu wojny był głównym metalurgiem Zakładów Ostrowieckich. Stanisław Kawiński był nie tylko znanym i cenionym fachowcem, inżynierem, dyrektorem huty, ale również parał się trochę poezją i nie tylko. Warto poznać drugą, nieznaną twarz Stanisława Kawińskiego – poety, człowieka niezwykle wrażliwego. To dzięki rodzinie inż. Kawińskiego, a szczególnie wnukowi Januszowi Dziewulskiemu, zarówno poezja, jak i listy pisane z Ameryki ujrzały światło dzienne (zostały przypadkowo odnalezione w rzeczach osobistych inżyniera). Rodzina autora sfinansowała również książkę Poezja sprzed lat. Relacje z podróży po USA. Ameryka lat 30. XX w. widziana oczami inż. St. Kawińskiego, mieszkańca ówczesnego Ostrowca, w której prócz wierszy i poematów znalazły się listy pisane do rodziny z podróży po USA. S. Kawiński został tam wysłany przez Zarząd Główny Zakładów Ostrowieckich, aby zapoznać się z najnowszymi urządzeniami w zakładach przemysłowych i hutach pracujących w oparciu o gaz ziemny. Szczegółowe raporty z wyprawy inżynier Kawiński wysyłał do Zarządu Głównego (do dziś zachowały się one w archiwum Muzeum Historyczno-Archeologicznym w Ostrowcu Św.), zaś do rodziny (żony i córek) słał pełne tęsknoty listy, w których opisuje Amerykę lat 30. ubiegłego wieku, architekturę (drapacze chmur, hotele – „małe miasta”), codzienne spokojne życie mieszkańców, będących zlepkiem wielu narodowości mówiących jednym językiem.

Do dziś zachowały się jedynie 3 poematy inż. Kawińskiego. Ich fragmenty na spotkaniu czytał Janusz Dziewulski, wnuk autora. Pisane są piękną, tak rzadko dziś spotykaną polszczyzną, a przedstawiane w nich historie i sposób ich opisania świadczą o olbrzymiej erudycji autora, starannym wykształceniu, „iskrze” do pisania i lekkim piórze (najprawdopodobniej nie były to pierwsze jego próby literackie).
Spotkanie zostało zainspirowane pozytywnym oddźwiękiem poezji St. Kawińskiego, której fragmenty prezentował na forum Ostrowca (wątek: Poezja sprzed lat) jego wnuk. Forumowicze postanowili się spotkać „w realu” i porozmawiać o tym nieznanym wątku w biografii St. Kawińskiego, jakim była poezja pisana do szuflady, wymienić się wrażeniami z lektury. Spotkanie przebiegło w bardzo miłej, rodzinnej atmosferze, przy kawie, cieście domowej roboty p. Hani (wnuczki S. Kawińskiego). Każdy otrzymał książkę z dedykacją od rodziny autora oraz płytę, na której utwory St. Kawińskiego czyta jego wnuk.
Oby więcej takich spotkań i wspomnień o ludziach związanych z Ostrowcem, tworzących jego historię, której w sobotni wieczór mogliśmy choć przez chwilę „dotknąć” i poczuć.